Sposób na język, czyli jak skutecznie nauczyć się języka przed podróżą
Jak tam u Was ze znajomością języków obcych? Lubicie się ich uczyć? Ja tak, w swoim życiu uczyłam się sześciu i może nie wszystkie opanowałam na poziomie zaawansowanym, a znajomość niektórych nieco się przykurzyła, ale niewątpliwie fakt ten bardzo pomaga mi podczas podróżowania, zarówno w organizacji całego wyjazdu, jak i nawiązywaniu znajomości na miejscu. Oczywiście znając angielski, będziemy w stanie dogadać się niemalże wszędzie… niemalże. Są takie kraje, w których znajomość języka urzędowego innego niż angielski bardzo się przydaje, a wręcz bywa niezbędna. Takim krajem jest np. Peru, oczywiście bez hiszpańskiego z pewnością uda się nam tam przetrwać, niemniej nie zawsze będziemy w stanie dogadać się z miejscowymi, i to nawet w hostelu. Dlatego też przed wyjazdem podjęłam próbę przyswojenia sobie potrzebnych zwrotów właśnie w hiszpańskim i przyznaję z ręką na sercu, próba zakończyła się fiaskiem. Do nauki zakupiłam książkę z płytą firmowaną pewnym znanym podróżniczym nazwiskiem, sposób jak najbardziej dobry, choć to, czego mi zabrakło to zapis fonetyczny, który sama musiałam nanosić na kartki. Jednak to nie dlatego nauka spełzła na niczym. Mogę się wykręcać brakiem czasu, zmęczeniem, bo rzeczywiście czasu mało… a może po prostu potrzebowałam tzw. “bata” nad sobą, czyli odpowiedniej motywacji.
Tuż przed podróżą do Peru, odezwała się do mnie firma Preply, oferująca usługi związane z nauką języków obcych. Tematem zainteresowałam się bliżej, gdyż oprócz stacjonarnych kursów, lekcje odbywają się także przez Skype, a to jest to, co mnie interesuje najbardziej. Ale może od początku…Preply to nowa platforma Internetowa dla wszystkich, którzy potrzebują podszkolić się z danego języka oraz dla tych, którzy takich lekcji chcą udzielać. Portal po prostu pomaga w skontaktowaniu ze sobą dwóch osób, natomiast szczegóły ustalane są już indywidualnie. Na zakończenie współpracy można wystawiać odpowiednią opinię, dzięki czemu pojawia się informacja zwrotna.
Nasze wyszukiwanie zaczynamy od wyboru miejsca, gdzie owe korepetycje mają się odbywać, czy to wirtualnie, u nauczyciela czy też u nas w domu lub innym wskazanym miejscu. Wyszukiwarka pokaże nam listę z konkretnymi ofertami, którą możemy zawęzić, stosując filtry z panela po prawej stronie. Jeśli szukamy native speakera, wystarczy zaznaczyć odpowiedni kwadracik, możemy także zawęzić cenę do określonej stawki. Kiedy już znaleźliśmy odpowiedniego korepetytora, wystarczy wysłać zgłoszenie, by się z nim skontaktować i ustalić szczegóły. Gdy nasze zgłoszenie zostanie zaakceptowane, otrzymamy automatyczne powiadomienie poprzez sms oraz na maila. Wówczas należy opłacić pierwsze zajęcia, a można to zrobić za pomocą karty kredytowej, systemów Paypal oraz Bitcoin. Co ciekawe, jeśli z jakiegokolwiek powodu pierwsza lekcja nie dojdzie do skutku, firma Preply zwróci nam pieniądze lub opłaci kolejną lekcję z innym korepetytorem.
A co dalej po pierwszej lekcji? Wówczas dostaniemy możliwość skorzystania z pakietu godzin (5, 10, 15 i 20), co jest wygodne, bo można ustalić sobie stały grafik. Zajęcia ponownie opłacane są przez platformę, nauczyciel zaś otrzymuje wynagrodzenie stopniowo za każdą przeprowadzoną lekcję. Każda lekcja musi zostać odnotowana w systemie, korepetytor zobowiązany jest podać datę zajęć, czas ich trwania oraz omawiane tematy. Po takiej rejestracji otrzymacie powiadomienie, by informacje owe potwierdzić oraz dostaniecie możliwość oceny spotkania. Oczywiście na koniec zajęć będzie można wystawić ogólną opinię danemu nauczycielowi. Więcej dowiecie się na samej platformie Preplay oraz w dziale FAQ.
I co? Zainteresowani? Myślę, że warto spróbować, jeśli naprawdę jesteście w potrzebie szybkiego przyswojenia wybranego języka i tak jak ja macie problemy z systematycznością i wygospodarowaniem czasu na regularną naukę na własną rękę.
Artykuł przygotowany we współpracy z firmą Preply.