Eilat informacje praktyczne – transport, noclegi, ceny
Eilat jaki jest, każdy widzi, to znaczy mogliście zobaczyć w moim poprzenim wpisie. Plan podróży do Eilau na 4 dni może Wam pomóc w zorganizowaniu takiego wyjazdu na własną rękę. A Ejlat to nie tylko plaże i kąpiel w Morzu Czerwonym. Okolice miasta kryją prawdziwe perełki w postaci Parku Timna oraz Czerwonego Kanionu. Jednak plan to jedno, a budżet to drugie. Dlatego teraz podzielę się z Wami kosztami, jakie poniosłam w związku z wyjazdem. Przybliżę też ceny, jakie zastałam na miejscu. Wiadomo, Izrael nie należy do tanich kierunków, więc warto przygotować się na podróżne wydatki. Poniżej znajdziecie także garść informacji praktycznych o Ejlacie.
Spis treści
BILETY LOTNICZE DO EILATU
Na przelot wcale nie musicie wydać zawrotnej kwoty. W zasadzie Ejlat to jeden z tańszych zimowych kierunków w siatce niskobudżetowych przewoźników. Na tej trasie lata zarówno Wizzair, jak i Ryanair. Za swój bilet na przełom stycznia oraz lutego ostatecznie zapłaciłam 209 zł. Ostatecznie, gdyż podróż planowałam już wcześniej na początku grudnia i wówczas bilet kosztował mnie 150 zł, niestety wtedy musiałam zrezygnować. Natomiast w międzyczasie widziałam także oferty za 78 zł z Warszawy oraz Krakowa, cena za bilet oczywiście w dwie strony. Warto przyjrzeć się cenom kilka miesięcy przed planowanym wyjazdem. W tym przypadku sprawdzamy po prostu na stronie przewoźnika.
A takie widoki czekają na Was podczas lądowania!
DOJAZD Z LOTNISKA DO CENRUM EILATU/ TRANSPORT PUBLICZNY
O tym pisałam już trochę w poprzednim wpise Eilat – plan podróży na przedłużony weekend. Przejazdy z lotniska obsługiwane są przez izraelskiego przewoźnika Egged. Przejazd autobusem do centrum Ejlatu trwa około 10-15 minut. Z lotniska kursują dwie linie: nr 30 (jedzie do Taby do Egiptu) oraz nr 50, kursują co 20 minut. Czas odjazdu wyświetlany jest na tablicy przy okienku Informacji. Rozkład można także sprawdzić na podanej wyżej stronie.
Zakupu biletu dokonacie w okienku informacji, u kierowcy lub w biletomacie. W biletomacie można to zrobić na dwa sposoby, albo wybieracie konkretną linię, albo kupujecie bilet do konretnego miejsca, który ważny jest zarówno w autobusie nr 30, jak i nr 50. Najlepiej wybrać wariant drugi. Wpisujecie zatem dokąd jedziecie (np. Eilat central bus station) i wówczas z wydrukowanym biletem idziecie na stanowisko odjazdu autobusów, które mieście się po prawej stronie od wyjścia z hali przylotów, odległość to może jakieś 100 metrów. Jeśli na przystanku stoją dwie linie, wybierzcie nr 30, do centrum Ejlatu dojedziecie szybciej. Bilet w jedną stronę kosztuje 4,20 ILS, co w przeliczeniu na złotówki przez Revoluta daje 4,73 PLN.
Linie 30 oraz 50 kursują w dzień. Jeśli wylądujecie wcześnie rano, do miasta zawiozą Was autobusy nr 31 i 32.
Do przemieszczania się po Ejlacie oraz po jego okolicach również możecie korzystać z komunikacji publicznej. Za jednorazowy przejazd autobusem miejskim zapłacicie 4,20 ILS, płatność u kierowcy. Jeśli chcielibyście nabyć bilet dzienny za 6,70 ILS, wówczas trzeba wyrobić kartę Rav-Kav. Jest ona darmowa oraz ważna w całym Izraelu. Kartę można wyrobić w punkcie obsługi firmy Egged na głównym dworcu autobusowym. Jednak nie znajdziecie go w budynku głównym, a w korytarzu, przylegającym do dworca. W razie kłopotów ze znalezieniem, można zapytać miejscowych. Więcej o samej karcie oraz o godzinach otwarcia punktu obsługi przeczytacie na stronie przewoźnika. Do wyrobienia karty potrzebny jest paszport. Na miejscu możecie też zapytać o kartę anonimową, która kosztuje 5 ILS.
Jeśli macie ochotę, możecie wybrać się na zwiedzanie wybrzeża w kierunku granicy z Egiptem. Na tej trasie w stronę granicy kursuje autobus nr 15, zaś w drodze powrotnej trzeba wsiąść w nr 16.
WYPOŻYCZENIE SAMOCHODU W EILACIE ORAZ CENA BENZYNY
Wypożyczenie samochodu w Izraelu kosztuje średnio 100 zł za dzień. Piszę “średnio”, gdyż cena może się wahać od 80 do 130 zł. Oczywiście na miejscu zapewne będzie drożej, a i problem z dostępnością aut też może wystąpić, choć oczywiście nie musi. To są ceny za wynajęcie samochodu w mieście, bowiem na lotnisku jest drożej.
My samochód rezerwowaliśmy niestety dzień przed wylotem przez stronę Rynaira. Za dwa dni zapłaciliśmy 238 zł z podstawowym ubezpieczeniem. Natomiast jeśli chcielibyście dodać do tego pełną polisę, cena zwiększy się o niecałe 100%, bowiem ubezpieczenie za dzień kosztuje około 80 zł. Można je wykupić od razu przez stronę Ryanaira lub na miejscu w wypożyczalni (cena była podobna).
Wypożyczalnia, z której korzystaliśmy to Avis i byliśmy naprawdę zadowoleni. Po pierwsze, odbiór bezproblemowy i sprawny. Co prawda auto małe, Hyundai i10, ale samochód nowy, sprawdzony pod kątem uszkodzeń. Jednak rzecz najważniejsza… można było korzystać z bezpłatnego wifi podczas jazdy. Zwrot także bez najmniejszych problemów, auto zweryfikowane, a blokada karty zwolniona w przeciągu 24 godzin. Wypożyczalnie w Eilacie znajdują się przy Rotary Square, naprzeciwko stacji benzynowej Paz-Leshem.
Jeśli chcecie złapać autko w lepszej cenie, sprawdźcie ceny kilka tygodni czy przed wyjazdem. Cały czas na celowniku miałam wypożyczalnię Dolar oraz autko za 80 zł za dzień, jednak taka cena zniknęła kilka dni przed naszym wylotem, a i wypożyczalnia już się nie pokazywała w wynikach. Podobno najtańszą wypożyczalnią jest tam Budget, ale nie porównywaliśmy cen na miejscu.
Koniecznie trzeba zwrócić uwagę na to, czy w ofercie widnieje nieograniczony kilometraż. Bardzo często istnieje ograniczenie do 250 km dziennie, co czyni niemożliwym pojechanie nad Morze Martwe na jeden dzień. Avis takiego ograniczenia nie miał, natomiast Budget już tak.
Skoro wynajęcie samochodu, to od razu nasuwa się pytanie o cenę beznyny. W Izraelu nie jest niestety tania. Jest czasami droższa niż u nas. Cena zależy również od miejsca, w jakim tankujecie. Najtańsza, o dziwo, była na stacji benzynowej naprzeciwko wypożyczalni, a więc w samym centrum Ejlatu. Za 1 litr należało zapłacić 5,12 ILS. Dobrą cenę widzieliśmy również na stacjach przy drodze, prowadzącej do granicy z Egiptem. Natomiast najdroższa benzyna była na trasie nad Morze Martwe. Tam litr kosztował aż 6,14 ILS, taka cena obowiązywała na każdej stacji przy tej drodze.
A jak wygląda sprawa z płatnością za tankowanie? Nie tak, jak u nas. Jest podobnie jak w Stanach, z jedną małą różnicą. Płacąc kartą, zostaje na niej zablokowana większa kwota niż faktyczna należność. I to naprawdę sporo większa, czasem o 100%, czasem nawet więcej. Dopiero za kilka dni (może trwać nawet do tygodnia) jest to rozliczane. Dlaczego tak jest? Pan w wypożyczalni tłumaczył, że jest to zabezpieczenie na wypadek kradzieży karty, ale nie bardzo zrozumiałam, jaki miałby być w tym sens.
Jeśli chcecie tego uniknąć, najlepiej płacić gotówką, nie ma z tym problemu. Podjeżdżacie pod dystrybutor, idziecie do kasy i określacie kwotę, za jaką chcecie zatankować. Jeśli jest mniej, po zatankowaniu, otrzymacie resztę. Czyli dokładnie tak, jak w USA.
GDZIE NOCOWAĆ W EJLACIE I ZA ILE
No właśnie, cena poniekąd zależy od lokalizacji, choć i w samym centrum można znaleźć hostele w rozsądnej cenie. Polecam zajrzeć na booking oraz na aribnb i porównać ceny. Spanie w bliskiej odległości od głównego deptaku wiąże się z hałasem z plażowych imprezowni. Eilat wcale nie jest taki mały, mimo że na mapie może wyglądać inaczej. Dobrze sprawdźcie odległości. Nasza kwatera wydawała się być rzut beretem od centrum, a jednak dojście na piechotę zajmowało około 20 minut, z górki i pod górkę. Oczywiście nie był to dla nas problem, trochę ruchu zawsze dobrze robi (pierwszego dnia byliśmy jeszcze bez samochodu). Poniżej polecam kilka miejscówek, które warto wziąć pod uwagę, szukając noclegu w Ejlacie.
STONE LION VILLA
W tej willi spędziliśmy dwie noce i to był świetny wybór. Co prawda nie znajduje się ona w samym centrum, bo dojście zajmuje 20 minut, ale leży w ładnej cichej i spokojnej dzielnicy na wzgórzu z pięknym widokiem. Takiego lokum szukaliśmy, wiedząc, że na drugi dzień wynajmiemy samochód. Pokój 2-osobowy z balkonem oraz z łazienką, w której znajduje się jacuzzi, ulokowany jest na pierwszym piętrze. Do dyspozycji gości jest bardzo dobrze wysposażona kuchnia. Na terenie willi goście mogą także korzystać z odkrytego basenu, jednak woda w styczniu była zimna. Wifi dostęne jest tylko na dole w salonie z kuchnią, gdzie również mieści się recepcja.
Za dwie noce w takich warunkach zapłaciliśmy 336,04 zł. Obiekt rezerwowany był przez Airbnb, na którym mogłam obniżyć cenę o 100 zł dzięki zgromadzonym na koncie pieniążkom. Jeśli chcecie uzyskać od 75 do 100 zł na swoją pierwszą podróż z Aribnb, kliknijcie w link polecający ode mnie i załóżcie sobie konto. Stone Lion Villa dostępna jest także na bookingu, jednak w momencie mojej rezerwacji, cena była zdecydowanie wyższa i opiewała na kwotę około 500 zł.
Villę polecam także ze względu na właścicieli. Aktualnie jest to rodzinka z Rosji, przesympatyczni ludzie. Właścicielka to dziennikarka, jej mąż to reżyser. Zostaliśmy poczęstowani gorącą zupą i nie tylko. Mogliśmy korzystać ze wszystkich udogodnień w willi. Właściciele mieszkają w tym samym budynku, jednak z oddzielnym wejściem. Pokoje w willi są wynajmowane. Nie było także problemu z wcześniejszym zameldowaniem oraz z parkowaniem.
CLUB IN EILAT – CORAL BEACH VILLA RESORT
Jedną noc spędziliśmy w hotelu z prawdziwego zdarzenia, a mianowicia w Coral Beach Villa Resort. To wszystko za sprawą ceny, jaką udało mi się ustrzelić. Nawet pani w recepcji stwierdziła, że to musiała być pomyłka. Bowiem za willę z 3 sypialniami i balkonem 60 m² zapłaciliśmy 168 zł, kiedy cena poza sezonem wynosi 300 – 350 zł, a w sezonie nawet 800 zł. W cenę pokoju nie był wliczony żaden posiłek, jednak na powitanie otrzymaliśmy prezent w postaci wieczornego poczęstunku. Była to pizza, która smakowała wybornie, oraz wybrany napój. Zatem kolacja była z głowy. Dodatkowo w pokoju czekała na nas butelka czerwonego wina oraz małe pudełeczko czekoladek. No takie powiatanie to ja rozumiem.
Hotel nie jest położony w samym Ejlacie, a przy drodze, prowadzącej do granicy z Egiptem, zatem dojazd albo samochodem albo autobusem nr 15. Niedaleko hotelu, jakieś 300 metrów, znajduje się plaża Almog. Oczywiście na terenie jest spory odkryty basen. Nie sprawdziłam temperatury wody, ale niektórzy korzystali. Znajdziecie tu także korty tenisowe, boisko do koszykówki, stół do ping ponga i tenisa stołowego, a także sprzęt fitness. Goście mogą korzystać ze wspólnego sprzętu do grillowania. Oczywiście restauracja także jest. Na miejscu działa supermarket, w holu recepcji stoi bankomat. Wifi jest wszędzie i jest bardzo dobre. Wieczorem można posłuchać muzyki na żywo, a nawet potańczyć, dancingi się odbywają. Słowem full wypas, choć hotel lata świetności dawno ma już za sobą.
AHLA DIVING CENTER
W tym miejscu co prawda nie nocowałam, ale planowałam podczas mojej podróży w grudniu, którą odwołałam. Udało mi się wówczas ustrzelić dobrą cenę na bookingu (aktualnie widnieje adnotacja, że przez ten portal nie można dokonać rezerwacji, jednak willa jest dostęna na Airbnb). Za trzy noce za pokój 4-osobowy z prysznicem miałam zapłcić 465 zł, a więc 155 zł za noc. Obiekt położony jest w podobnej lokalizacji, co Stone Lion Villa. Droga do morze zajmie Wam 15-20 minut, zaś do dworca autobusowego 30 min. Na miejscu można korzystać z odkrytego basenu. Każdy pokój oferuje taras. W każdym pokoju znajduje się czajnik oraz klimatyzacja. Można korzystać ze wspólnej kuchni. Jest to jednocześnie baza nurkowa. Poczytajcie opinie, są pozytywne.
VILLA KIBEL APARTMENTS
Może sama nazwa zachęcająca nie jest, ale wierzcie mi, nie należy się nią sugerować. W tym miejscu również się nie zatrzymałam, jednak rozważałam nocleg. Willa ma fantastyczne opinie, a i cena była przystępna. W momencie, kiedy przeszukiwałam Internet za apartament typu studio z patio dla dwóch osób trzeba było zapłacić 423 zł za dwie noce, więc 211 zł za noc. Taka cena była na bookingu.
Willa położona jest w odległości około 1,5 km od plaży i nadmorskiej promenady. To, co wynajmujemy to studio z prostym aneksem kuchennym i innymi udogodnieniami, w tym wifi. Niektóre apartamenty dysponują także patio. W odległości 250 m znajduje się sklep spożywczy, blisko do restauracji oraz kawiarni.
HOSTEL IN EILAT
A jeśli szukacie czegoś w samym centrum blisko promenady, zainteresujcie się się obiektem Hostel in Eilat. Z nazwy niby hostel, jednak możecie tam zarezerwować studio dla dwóch osób z prywatną łazienką za niewielkie pieniądze. Lokalizacja niemalże na samyn początku deptaku. W okolicy markety spożywcze i jadłodajnie. Jedyny minus to hałas do rana z pobliskich klubów i dyskotek. Ceny pokoi zaczynają się już od 130 zł za noc, są uzależnione od sezonu.
Dwa inne obiekty bliżej centrum to palma diving sea view (ceny od 158 zł za noc poza sezonem) oraz Corinne Hostel (ceny od 160 zł za noc poza sezonem). Oba dostępne na bookingu, więc z pewnością je znajdziecie.
CO I GDZIE ZJEŚĆ W EJLACIE I ILE TO KOSZTUJE
Stołowanie się w Izraelu do tajtańszych nie należy, szczególnie w Eilacie. Jeśli więc macie ograniczony budżet, najlepiej raczyć się kebabem oraz humusem, czyli tzw. szybkim jedzeniem, co wcale nie oznacza, że niesmacznym, wręcz przeciwnie.
Czego koniecznie trzeba spróbować, będąc w Ejlacie? Jeśli Izrael, to oczywiście szakszuka… czyli jajka usadzone lub ugotowane na patelni w pomidorach, papryce i cebulce. Wariacji jest kilka. Za takie danie w Ejlacie w knajpce płaciliśmy 48-56 szekli. Sporo, ale tym daniem spokojnie mogą najeść się dwie osoby, szczególnie gdy podane jest z humusem.
Na szakszukę polecam wybrać się do restauracji na Dekel Beach. Bardzo fajna miejscówka, stoliki na samej plaży nad wodą, piękny widok. Do tego świetna i miła obsługa, która doradzi, co warto zamówić. Tutaj za szakszukę trzeba zapłacić 48 szekli, serwowana jest z tahini, sałatką oraz pitą. Piwko Goldstar kosztuje zaś 24 szekle. Serwis nie jest wliczony (10-20% wg uznania).
Innym miejscem, w którym skusiliśmy się na to danie było Cafe Optimini przy samym deptaku. W zasadzie jest to taki kącik z knajpkami, znjadziecie tu kebab, bar azjatycki oraz właśnie tę, w której jedliśmy my (kuchnia włoska oraz izraelska). Była to sobota i szabas, więc nie wszystkie lokale były otwarte. Tym razem z menu wybraliśmy humszukę, czyli szakszukę z humusem, serwowaną oczywiście z pitą i sałatką. Zapłaciliśmy za nią 56 szekli i była to porcja naprawdę na dwie osoby.
Kolejne danie z naszego izraelskiego menu to oczywiście kebab, różne jego wersje. Odkryliśmy świetny lokal, który akurat znajdował się po drodze na naszą kwaterę. W zasadzie to restuaracja, która ma także opcję take away i kilka stolików na zewnątrz. Jedzonko pyszne, kupowali tu także miejscowi. I tak np. za kebab (laffa) płaciliśmy 40 szekli (z napojem 48), braliśmy jeden na dwie osoby. Restauracja nazywa się Ha’Lev Ha’Rachav (Steak House) i mieści się przy ulicy Heil HaHandasa 20. Godziny otwarcia: pon.- czw. 12:00-00:00 /pt. – zamknięte /sob. 20.30-00.00 / nd. 12:00-00:00.
Inne miejsca, w których możecie zjeść w rozsądnych a nawet rozsądniejszych cenach to:
- Butik Hafalafel Hacahol (Sderot HaTmarim 107) – świetne falafele w picie za 20 szekli (niestety miejsce na obrzeżach Ejlatu),
- Falafel (Derekh Yotam) – falafele, hummus, szakszuka i wiele innych dań w dobrych cenach, za falafela w picie, jak i hummus podany z dwoma pitami trzeba zapłacić 20 szekli (miejsce również daleko od centrum, raczej na obrzeżach),
- Shawarma Pilpel (16-20 Shderot ha-Tmarim) – podobnie falafel, kebab ora shawarma, ceny już nieco wyższ, kebab 32-47 szekli, falafel – 19-35 szekli, shawarma 34-58 szekli (lokal trochę bliżej centrum).
Na śniadania serwowaliśmy sobie humus, oliwki oraz pitę, wszystko zakupione w markecie. Cen w marketach nie porównywaliśmy, bo i też wielkich zakupów nie robiliśmy. Ten, który był pod ręką, w tym kupowaliśmy. Ceny nie były już tak straszne, często porównywalne z naszymi, no czasami może ciut wyższe. I tak np. zgrzewka wody (6 sztuk 1,5l) kosztowała 16 szekli, pojedyncza butelka wody mineralnej – 4 szekle, pudełko humusu 400 g – 7-9 szekli, pudełko humusu 150 g – 4,5 szekla, pudełko oliwek – 5-6 szekli, piwo 3 sztuki (można wybrać różne lokalne) – 20 szekli, jogurt (4 kubeczki) – 15 szekli, czekolada – 6 szekli. Koniecznie skosztujecie chałwy oraz innych lokalnych słodyczy, można je kupić również w markecie, po prostu pycha! Za chałwę 0,5 kg zapłacicie około 13 szekli, za pudełko z 10 sztukami – 15 szekli.
No i świeżo wyciskane soki! Mój ulubiony z granata… Cena za mały kubek 24 szekle, za duży 30. Tyle trzeba zapłacić na promenadzie.
W ogóle panuje tam zasada, im więcej sztuk kupujecie, tym mniejsza cena jednostkowa.
Na zdjęciu jeden z supermarketów w samym centrum bliziutko promenady. Drugi znajdziecie koło restauracji Ha’Lev Ha’Rachav.
ATRAKCJE W EJLACIE I OKOLICACH – CO ZOBACZYĆ I ILE TO KOSZTUJE
W samym Ejlacie jest kilka miejsc, które warto zobaczyć oraz odwiedzić. Poza miastem także, bo właśnie okolice kryją w sobie szczególne piękno i niesamowite widoki.
Eilat i bliskie okolice (droga do granicy z Egiptem):
- wejścia na większość plaż są darmowe (np. Dekel lub Mosh), wypożyczenie leżaka od 6 do 12 szekli,
- Underwater Observatory Park – wstęp dorosli 105 szekli dorośli, dopłata do rejsu szklaną łódką 40 szekli,
- Dolphin Reef – wstęp 69 szekli (Delfiny nie żyją tu w niewoli, a na wolności, mają dostęp do pełnego morza. Są po prostu oswojone i często podpływają pod plażę. Na miejscu oprócz barów znajdują się trzy baseny relaksacyjne, wstęp do których w sobotę oraz niedzielę po 21:00 jest o wiele tańszy – 70 szekli zamiast 300 szekli),
- Eilat City Museum, mieści się w samym centrum – wstęp 10 szekli,
- Eilat Coral Beach Nature Reserve (malutki park, gdzie można plażowąc oraz snurkować) – wstęp dorośli 35 szekli, dziec 21 szekli 21, wypożyczenie maski z rurką 23 szekle.
Okolice Eilatu oraz Morze Martwe:
- Red Canyon – wstęp bezpłatny, dla niezmotoryzowanych możliwy dojazd autobusem nr 392 – 10:30 z Eilat Central Station do Be’er Shevy, bilet w jedną stronę 16 szekli, trzeba prosić kierowcę, by wysadził nas przy drodze prowadzącej do parkingu przy kanionie, szczegółowe informacje znajdziecie we wpisie: Czerwony Kanion niedaleko Ejlatu – jak dojechać i jak wygląda szlak,
- Timna Park – wstęp dorośli 49 szekli, wypożyczenie zwykłego roweru na pół dnia 60 szekli, wypożyczenie roweru elektrycznego na 4 godziny 85 szekli (dla niezmotoryzowanych dojazd autobusem 394 lub 397, przystanek przy skręcie do parku, nazwa przystanku to Elifaz Park Timna 90, a nie Timna Junction, przejście od przystanku do parku 40 min. – 3km), szczegółowe informacje znajdziecie w wpisie: Jak zwiedzać Timna Park – co warto tam zobaczyć i jaką trasę zrobić,
- twierdza Masada (16 km od Morza Martwego) – kolejka w dwie strony – 77 szeklidorosły, 45 szeklidzieci /wschodnia strona od Morza martwego (wstęp oraz wejście Wężową Ścieżką) – 31 szekli dorośli, 17 szekli dzieci / Masada National Park bilet łączony (wstęp oraz kolejka w jedną stronę) – 59 szekli dorośli, 31 szekli dzieci,
- plaże nad Morzem Martwym darmowe, w Ein Bokek jest również publiczna darmowa plaża,
- parking w kurortach nad Morzem Martwym – 10 szekli za 2 godziny (można zatrzymać się przy plażach między Ein Bokek a Neve Zohar, gdzie ludzie kemingują),
- zakup błota z Morza Martwego – 10 szekli,
- Hai-Bar Yotvata – Wildlife Reserve (rezerwat z zagrożonymi i lokalnie wymarłymi zwierzętami, wymienionymi w Biblii, są tu hodowane w celu ewentualnego ponownego wprowadzenia na pustynię Negew) – wstęp dorośli 28 szekli, dzieci 14 szekli.
2 komentarze
Szczepienia Izrael
A jak wygląda sytuacja jeśli chodzi o jakieś niebezpieczne choroby, które można nabyć podróżując po Izraelu? W internecie dużo można przeczytać o tym, że raczej powinno się wykonać przed wyjazdem szczepienia. Ale powstaje pytanie – na jakie choroby. Które z nich są najczęstsze i najbardziej groźne.
celwpodrozy
Zawsze przed podróżą, w razie wątpliwości, należy skonsultować się z lekarzem medycy podróży. U mnie jest tak, że posiadam komplet szczepień z racji dalekich podróży. Nie na wszystkie choroby jest oczywiście szczepionka i wtedy w razie konieczności trzeba stosować profilatykę lub inne leki.