Hotel Tristan – relaks nad morzem na Mierzei Wiślanej
“Już nie ma dzikich plaż”… a właśnie, że są, i bursztyny też. Dzikie plaże nad Bałtykiem niewątpliwie znajdziecie zimą. Nad morze zimą? Ale po co? Ja już wiem, że warto. Przyznam, że zimą o wiele bardziej mi się tu podoba niż latem. Nie ma tłumów, a rześkie powietrze od razu stawia na nogi. I przy okazji jodu też można się nawdychać. Relaks nad morzem o tej porze niesie ze sobą mnóstwo prozdrowotnych korzyści.
A gdyby tak połączyć taki wyjazd z pobytem w hotelu, który oferuje także odnowę biologiczną? No właśnie. Wtedy to już mamy pełny pakiet. A wiadomo, zdrowie jest bezcenne i nie jest tylko popularny frazes a najprawdziwsza prawda. Dlatego też nie wahałam się ani chwili i od razu przyjęłam zaproszenie od Hotelu Tristan. Tym bardziej, że w tym rejonie nigdy nie byłam.
Spis treści
Hotel Trista & Spa – co oferuje
4-gwiazdkowy Hotel Tristan & Spa znajduje się w malowniczej wsi Kątach Rybackich na Mierzei Wiślanej. Obok leżą takie miejscowości, jak Stegna, Sztutowo, Krynica Morska oraz Piaski, które są ostatnią polską miejscowością w tej linii brzegowej. Za nią wytyczono granicę z Rosją (Obwód Kaliningradzki). Tutaj przyjeżdża się po to, by po prostu pobyć. Morze, Zalew Wiślany, rezerwaty przyrody to idealne warunki na długie spacery w pięknych okolicznościach przyrody. A gdy jest cieplej, można wówczas wskoczyć na rower.
Pokoje w Hotelu Tristan
Hotel Tristan może być fantastyczną bazą do zwiedzania okolicy. Stanowi on także atrakcję samą w sobie, dzięki temu, co oferuje swoim gościom. Pokoje są bardzo przestronne i komfortowe, znajdziecie w nich wszystko, czego potrzeba zarówno do odpoczynku, jak i pracy zdalnej. Każdy pokój posiada balkon, który wychodzi albo na zieloną część Kątów Rybackich, albo na Zalew Wiślany. Łącznie jest tu 57 pokoi, w tym 2 apartamenty (kapitański oraz bursztynowy) i 3 pokoje w formie studio. W pokojach znajdziecie także wygodne biurko wraz z fotelem, a więc popracować wygodnie także można. Na wejściu wita Was pięknie urządzone lobby, a w nim recepcja i przemiła obsługa.
Hotel Tristan jest naprawdę eko!
Hotel jest naprawdę eko. Już podczas budowania obiektu postawiono na rozwiązania proekologiczne. Kolejne pojawiły się na dalszym etapie i ciągle są wprowadzane. Jakie na przykład? Pierwsza rzecz to klimatyzacja. Nie zawiera ona szkodliwego freonu, a korzysta z agregatu wody lodowej. W ten sposób wytwarzana i utrzymywana jest odpowiednia temperatura. Powietrze w pokojach jest zatem świeże i pozbawione niekorzystnej substancji chemicznej. Podobnie rzecz ma się z lodówkami. Te także działają bez freonu. Kolejny punkt to segregacja śmieci, tak Hotel Tristan to robi.
Zajrzymy do łazienki.. bo tam znalazły się specjalne nakładki, które spieniają wodę w kranach oraz po prysznicem. Po co? Chodzi o odpowiednie ciśnienie wody, przez co zużywa się jej mniej. Zużyte ręczniki hotelowe także przechodzą recycling. Te z dziurami czy plamami wykorzystywane są podczas sprzątania lub odnowione, służą zwierzakom w hotelu.
Tak, do Hotelu Tristan można przyjechać ze swoim pupilem! Możecie tu przybyć z królikiem, kotem czy psem… w tym przypadku rozmiar nie ma znaczenia. W tym przypadku obowiązuje dodatkowa opłata. Szczegóły oraz cenę za pobyt zwierzaka sprawdzicie na stronie hotelu.
Teren hotelu jest bardzo zadbany i zielony. W 2019 roku posadzono tu ponad 120 drzew! Przy wejściu ustawiono także mini hotel dla owadów. To nie wszystkie rozwiązania i pomysły eko, jakie tu wdrożono. Lista jest naprawdę długa i ciekawa. Więcej informacji znajdziecie oczywiście na stronie obiektu.
Grota solna
Przychodzi taki czas w życiu człowieka, że coraz częściej potrzebuje porządnej regeneracji. Regenerować można się na różne sposoby. I takie możliwości macie w Hotelu Tristan na Mierzei Wiślanej. Co zrobić, gdy pogoda spacerom nie sprzyja? Udać się do groty solnej, w której panuje klimat taki, jak nad samym morzem. To niezwykle klimatyczne miejsce, urządzone w nieco kosmicznym stylu. Człowiek ma wrażenie, że przenosi się w nieco inny wymiar. Wejście do groty znajduje się przy samym basenie, można więc z niej skorzystać przed lub po kąpieli.
GROTA SOLNA to pomieszczenie wypełnione blokami solnymi, a także sypką solą. Tworzy się tu solna mini plaża. I rzeczywiście tę sól tu czuć. Z każdym wdechem coraz bardziej.
Jak działa grota?
✅️ Przebywanie w grocie solnej daje podobne efekty, co kąpiel w soli leczniczej, czy inhalacja roztworem soli morskiej.
✅️ Powietrze jest tu czyste i wysoko zjonizowane. Wytwarza się klimat bogaty w mikroelementy i pierwiastki śladowe, które mają korzystny wpływ na układ oddechowy. Grota solna wskazana jest dla osób z astmą, alergików oraz tych, którzy mieszkają w wielkich miastach i na co dzień oddychają niezbyt czystym powietrzem. Po przechorowaniu Covid-19 również będzie to świetna terapia.
✅️ Pobyt w grocie korzystnie wpływa także na problemy z krążeniem, schorzenia układu pokarmowego i dolegliwości skórne.
✅️ Grota solna bardzo dobrze działa na układ nerwowy. Jeśli więc żyjemy w ciągłym stresie, jesteśmy znerwicowani, warto odbyć kilka sesji w takim solnym pomieszczeniu.
Uwaga⚠️ Przed skorzystaniem trzeba także sprawdzić przeciwwskazania.
Basen w Hotelu Tristan
Tak, jest! I to idealny dla mnie. Bo ja z tych, co wody się boją, gdy ta woda mnie już kryje. Dlatego pluskam się zawsze tam, gdzie wiem, jakie jest dno. A w basenie w Hotelu Tristan zawsze dno mogłam wyczuć, bowiem głębokość tam to 1,40 m. W basenie działa także specjalny prąd, dzięki któremu można porządnie popracować mięśniami. Wygląda to tak, że pływamy w zasadzie w jednym miejscu, ale wysiłek jest jak przy porządnych wyścigach. W basenie w kilku miejscach zamontowano masażery oraz bicze wodne. Te pobudzają krążenie, co korzystnie wpływa na stan skóry oraz na odprężenie całego ciała.
A jeśli chodzi o relaks, idealnie nadaje się do tego jacuzzi, umieszczone tuż przy basenie. Woda jest tu o wiele cieplejsza, a więc i przyjemniejsza. Masażery zamontowano przy siedziskach oraz na samym środku. Tegu typu “aktywność” również korzystnie wpływa na nasze zdrowie:
- poprawia krążenie – rozszerzają się wówczas naczynia krwionośne, dzięki czemu organizm lepiej się dotlenia;
- wspomaga proces odchudzania – uzupełnia zbilansowaną dietę;
- rozluźnia mięśnie oraz stawy – świetnie działa na ciało po dużym wysiłku fizycznym;
- wzmacnia odporność – z organizmu usuwane są toksyny;
- niweluje rożnego rodzaju ból (głowy, kręgosłupa, żołądka).
Kompleks basenowy wygląda bardzo klimatycznie zarówno w dzień, jaki i wieczorem, kiedy to światełka pięknie dodają blasku tafli wodnej. Na gości w pokoju czekają ręczniki basenowe oraz specjalna torba. Kluczyk do szafki dostaniecie na recepcji lub strefie SPA. Na miejscu sa przebieralnie oraz prysznice, a także suszarki.
Sauna sucha oraz parowa
W Hotelu Tristan możecie się wygrzać się w dwóch saunach: suchej oraz parowej. Obie znajdują się w strefie basenowej, gdzie można się przebrać i zostawić rzeczy w szafkach. Czy sauna jest zdrowa? Tak, choć oczywiście nie każdy powinien z niej korzystać. Takie wygrzanie ciała wzmacnia na pewno odporność, wypacamy również toksyny z naszego organizmu. Uwaga, bardzo ważne jest, by po seansie w saunie schłodzić ciało zimną wodą. W Hotelu Tristan przy saunach znajduje się prysznic, służący do tego celu. Jaka różnica jest między sauną suchą i parową?
Sauna sucha, zwana fińską
Mieszkańcy krajów skandynawskich już od wieków korzystają z tego rodzaju odpoczynku. Sauna popularna jest szczególnie w Finlandii, więc nazwa suchej sauny pochodzi właśnie od tego kraju. Czasami można się także spotkać z określeniem “szwedzka”. W tej saunie panuje bardzo wysoka temperatura, nawet 100°C. Wilgotność powietrza jest za to bardzo niska, ok. 15 %. Dzieję się tak za sprawą rozgrzanych kamieni, które trzeba polewać wodą. W środku siedzi lub leży się na drewnianych ławeczkach. Ważne, by nie dotykać ich gołym ciałem ze względów higienicznych. Dlatego do sauny zabieramy ze sobą ręcznik. Jeśli chcemy profesjonalnie korzystać z sauny, powinniśmy wejść do niego tak, jak nas pan Bóg stworzył. Tak robi się to w Skandynawii. Oczywiście bardzo często można mieć na sobie stój kąpielowy, jak na przykład w Hotelu Tristan.
Sauna parowa, zwana rzymską
Ten rodzaj sauny określany jest także łaźnią rzymską. Działa nieco inaczej niż sucha. Przede wszystkim wewnątrz panuje niższa temperatura, utrzymująca się na poziomie 60°C. Wilgotność zaś jest sporo wyższa, bo sięga nawet 100% i to właśnie przez to człowiek ma wrażenie, że jest naprawdę gorąco. Tutaj temperatura regulowana jest automatycznie przez specjalny parownik. Siedziska zrobione są z tworzyw sztucznych, kamieni lub z hartowanego szkła. Można w niej stosować olejki eteryczne, jak robi się to w Hotelu Tristan. Podczas mojego pobytu w saunie unosił się zapach eukaliptusowy.
Którą saunę wybrać: suchą czy parową?
Sauna sucha wskazana jest w celu poprawy odporności, ale także w przypadku takich dolegliwości, jak: astma oskrzelowa, przewlekłe zapalenie oskrzeli, niedrożność tętnic, spięte mięśnie kręgosłupa czy zapalenie reumatyczne stawów. W saunie parowej powinno przebywać się maksymalnie 12 minut i nie częściej niż dwa razy w tygodniu. Ostatnim etapem jest wypoczynek i uzupełnienie płynów. Może to być woda lub soki owocowo-warzywne. Cały cykl, czyli wygrzewanie, chłodzenie oraz relaks po saunie, można powtórzyć trzykrotnie.
Sauna parowa niezwykle poprawia samopoczucie, szczególnie gdy wdychamy olejki eteryczne. Jest to tzw. parówka, a więc świetnie działa także na górne drogi oddechowe. W tym przypadku również nasza odporność się poprawia. Łaźnia parowa dobrze działa także na krążenie oraz na pracę serca, a do tego na układ trawienny. Nasz organizm oczyszcza się z toksyn. W saunie parowej powinno przebywać się około 20 minut.
Zasady korzystania z sauny
- Przed wejściem do sauny należy umyć całe ciało po prysznicem
- Do sauny należny wchodzi wyłącznie w ręcznikach
- Przed wejściem do sauny należy zdjąć wszystkie metalowe przedmioty, gdyż mogą poparzyć ciało
- W saunie nie należy przebywać w okularach czy szkłach kontaktowych
- Po wejście do sauny należy usiąść lub położyć się na ręczniku na ławkach sauny
- Po każdym wygrzaniu ciało trzeba schłodzić zimną wodą.
- W saunach obowiązuje całkowity zakaz spożywania alkoholu
- Lepiej nie korzystać z sauny po obfitym posiłku
- Jeśli zaczynamy czuć się źle, seans należy natychmiast przerwać
Przeciwwskazania do korzystania z sauny
- Problemy z układem krążenia, chore serce, nadciśnienie, po udarach, choroby naczyń krwionośnych
- Stany zapalne narządów wewnętrznych
- Gorączka
- Chora tarczyca, padaczka
- Ciąża
- Pod wpływem alkoholu lub silnych leków uspokajających i nasennych
Isolda SPA
Jeśli chodzi o odnowę biologiczną, to całości dopełnia hotelowe SPA. Oferta jest tu bardzo bogata i zaskakująca. Słyszeliście o bursztynowych zabiegach? Tak, tak, tutaj na Mierzei Wiślanej króluje bursztyn. Na tutejszych plażach naprawdę można go zbierać. Dlatego też i pojawia się on i w Hotelu Tristan. Możecie tutaj wykupić pakiet o nazwie Bursztynowe SPA, który zawiera noclegi, wyżywienie oraz zabiegi.
Dobroczynne właściwości bursztynu wykorzystywano już w starożytności. Jony ujemne wytwarzane przez bursztyn zniwelują nadmiar jonów dodatnich, występujących podczas stresu. Bursztyn zastosowany w kosmetyce wzmacnia odporność skóry, dotlenią ją i poprawia ukrwienie. Co otrzymacie w ramach pakietu? Masaż bursztynowy oraz peeling bursztynowy dla każdej osoby dorosłej oraz 10% zniżki na pozostałe zabiegi w Isolda SPA. A jest w czym wybierać. Pełną ofertę znajdziecie na stronie Hotelu Tristan.
Warto wspomnieć, że kosmetyki wykorzystywane w Isolda SPA są naturalne, nie są testowane na zwierzętach oraz są w pełni biodegradowalne. Opakowania kosmetyków nie są sztucznie powiększone, co przyczynia się do znaczącego zmniejszenia ilości plastiku, używanego do przechowywania produktu. Na miejscu można także zakupić kosmetyki do domu.
Kuchnia w Hotelu Tristan
O jedzeniu być musi, bowiem kuchnia w Hotelu Tristan zasługuje na przysłowiowe “achy i ochy”. A kto jak kto, ale ja na jedzeniu się znam, to znaczy mój nieco schorowany żołądek, który zawsze rozpozna, czy dana potrawa powstała z dobrych składników. I to one są właśnie tajemnicą kuchni w ty hotelu. Na pewno są świeże. Pochodzą od lokalnych przedsiębiorców lub wprost z hotelowego ogródka.
Cz wiecie, że Hotel Tristan znajduje się na Szlaku Kulinarnym? A o co w tym chodzi? Program nazywa się Polskie Skarby Kulinarne i jest to program edukacyjny, prowadzony przez sieć hurtowni MARKO Polska. Chodzi o zwiększenie wiedzy na temat kulinarnej tradycji naszego kraju zarówno wśród szefów kuchni jak i konsumentów. I uwaga! Restauracja Kobaltowa w Hotelu Tristan zajęła w tym roku 3. miejsce w ramach plebiscytu najlepsza restauracja Trójmiasta i Pomorza.
Śniadanie serwowane są tu albo bezpośrednio do stolika, albo w formie bufetu. Zależy to od ilości gości. W każdym przypadku wybór jest ogromny, a obsługa dogadza, jak tylko może. Zawsze jest coś na ciepło, czy to jajecznica, omlet, kiełbaski czy jajecznica. Generalnie cała garmażerka jest tu na tzw. wypasie. Wybór na kolacji również jest duży. Serwowane są tu dania kuchni polskiej, ale także i wariacje innych smaków. Według mnie, hotel serwuje rewelacyjne zupy. Co ważne, jest naprawdę zdrowo. Owoce są zawsze, do tego także koktajle. Hitem dla mnie był prawdziwy plaster miodu do słodzenia napojów. Desery oczywiście również czekają na gości i w tym przypadku wybór jest spory, od ciast po kremowo-owocowe musy.
Co robić i zwiedzić na Mierzei Wiślanej
Przed wyjazdem przeglądałam Internet, by sprawdzić, jakie to atrakcje znajdę na Mierzei Wiślanej. Teraz to ja mogę podrzucić kilka wskazówek. Ten rejon bardzo pozytywnie mnie zaskoczył, ale nie ze względu na spektakularne zabytki, a na bliskość natury, spokój i dzikość. Tutaj przyjeżdża się po to, by po prostu pobyć. Na Mierzei Wiślanej zatrzymałam się w Kątach Rybackich oraz w Stegnie. Odwiedziłam także do Sztutowo, Krynicę Morską oraz Piaski.
Kąty Rybackie
To tutaj znajduje się Tristan Hotel & SPA. Kąty Rybackie to spokojna nadmorska wieś na samej Mierzei Wiślanej. Znajduje się na trasie Żuławskiej Kolei Dojazdowej. Jak sama nazwa wskazuje to wieś rybacka, jej mieszkańcy trudnią się rybołówstwem. Każdego roku w dniu 29. czerwca, a więc w dzień Św. Piotra i Pawła, odbywa się tu dzień rybaka. Działa tu port morski oraz dwie przystanie rybackie, nad morzem oraz nad Zalewem Wiślanym. Koniecznie trzeba zajrzeć tu na plażę, ale to oczywista oczywistość, bo właśnie po to się tu przyjeżdża. W lecie wydzielone jest tu strzeżone kąpielisko. Zimą to bezkresna przestrzeń, puste plaże i mocno falujące morze. Do plaży trzeba dojść lub dojechać, odległość to 2 km. W sam raz na przyjemny spacer lasem. Zaparkować zaś można niemalże przy samej plaży na leśnym parkingu.
Atrakcje w Kątach Rybackich:
- Kościół pw. św. Marka Ewangelisty – to nie jest stary zabytek, ale budowla niewątpliwie zwraca uwagę. Powstał w latach 90-tych w ubiegłym stuleciu. Ma ciekawą bryłę oraz wystrój.
- Ławeczka Rybaka – to pomnik rybaka trzymającego w rękach rybę, ale też i prawdziwa ławeczka, na której można odpocząć. Obok zobaczycie wbitą łopatę dla upamiętnienia konieczności wykonania przekopu na Mierzei.
- Muzeum Zalewu Wiślanego – jeden z oddziałów Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku, w którym zobaczycie autentyczne kutry rybackie, narzędzia czy oryginalny zakład szkutniczy.
- Rezerwat Przyrody Kąty Rybackie – jego zadaniem jest chronić naturalne miejsca występowania kormorana czarnego i czapli siwej. Uwaga! Kąty Rybackie to największe w całej Europie siedlisko kormoranów czarnych!
️ I taka ciekawostka. W okolicach Kątów Rybackich archeolodzy odnaleźli monetę Marka Aureliusza.
Muzeum Stutthof w Sztutowie
Nawet nie przypuszczałam, że to miejsce odwiedzę w takim czasie, w momencie wybuchy wojny na Ukrainie. Stutthof był to najdłużej działający obóz koncentracyjny. Funkcjonował od 2. września 1939 roku aż do 9. maja 1945 roku. Zamordowano tu ok. 65 tys. ludzi.
Muzeum Stutthof w Sztutowie to muzeum utworzone 12. marca 1962 roku dzięki zabiegom byłych więźniów. Już na wejściu w pierwszym budynku uderza to, co się tam znajduje, widok wręcz rozdziera. To dawna kantyna obozowa. Tutaj więźniowie mogli nabyć drobne rzeczy, takie jak znaczki pocztowe, papier do pisania listów czy pastę do zębów. Dziś widzimy tu to ogromną górę butów, które po nich pozostały.
Charakterystyczna jest stara brama obozy, zwana Bramą Śmierci (Todestor). Tak ją nazywali więźniowie. Wybudowana została w latach 1940-1941. Przekroczyło ją ok. 110 tys. ludzi, a ok. 65 tys. nigdy nie wyszło na wolność. W budynkach za bramą znajduje się wystawa o powstaniu obozu i o więźniach.
Na miejscu działało także krematorium. Budynek stoi do dziś. Uruchomiono je pod koniec sierpnia 1942 orku. Początkowo był to jeden metalowy piec, umieszczony pod drewnianą wiatą. Następnie zainstalowano tu kolejne piece ceglane. Zobaczycie je tutaj obecnie, a także wystawę, która zawiera m.in. puszkę po cyklonie B. Obok budynku krematorium stoi komora gazowa. Charakterystycznym punktem jest wielki pomnik, upamiętniający ofiary, w którego bryłę wmontowano rynnę z prochami więźniów.
- Godziny otwarcia: od 01.05. do 30.09. – 9:00 do 16:30 / od 01.10. do 30.04. – 8:00 do 14:30
- Wstęp bezpłatny
- Usługa przewodnicka: w języku polskim – 130 zł / w języku obcym – 220 zł
Pozbieraj bursztyny na Mierzei Wiślanej – Sztutowo i Piaski
Tak, tak, tu naprawdę można je znaleźć. Udało mi się to na plaży w Piaskach oraz w Sztutowie. Teraz już wiem, jak to robić, bo to nie jest oczywiste. To nie jest tak, że o bursztynowe bryłki wręcz się potykamy. Bursztynów trzeba szukać w czarnych farfoclach, wyrzuconych przez morze.
Plażą w Piaskach warto się przespacerować także z innych względów. Piaski to ostatnia polska miejscowość na Mierzei Wiślanej, więc już sam ten fakt pobudza wyobraźnię. To stara wioska rybacka, która sprawia wrażenie, że czas się tu zatrzymał. Przynajmniej w zimie. Jednak nawet w sezonie nie ma tu tłumów, bowiem nie znajdziecie tu ośrodków wczasowych, a jedynie kwatery prywatne oraz pola namiotowe. Jest to najbardziej dziewiczy obszar Mierzei Wiślanej, pełen lasów i dzikich terenów.
Plaża wygląda tu nieco inaczej niż w Kątach czy Stegnie. Przy samej linii brzegowej brak jest drzew (są one ciut dalej w głębi lądu), a teren jest bardzo wydmowy. Plaża jest długa i dojdziecie nią do granicy z Rosją (Obwód Kaliningradzki). W tym miejscu stoi znak STOP oraz zrobiono prowizoryczny płot z siatki, która jest już zerwana.
Uwaga! Można tu spotkać foki i morświny. Foka szara odpoczywa, rodzi i wychowuje młode na brzegu. Na ryby poluje w morzu i końcowych odcinkach rzek. Jest pod ochroną. Morświn to bardzo rzadki gatunek, zagrożony wyginięciem. Znajduje się pod ścisłą ochroną. Żywy morświn na brzegu wymaga pomocy i trzeba ją wezwać. Do czasu przyjazdu ekipy ratunkowej należy polewać ciało morświna wodą. Jednak trzeba robić to tak, by nie zalać otworu nosowego na szczycie głowy.
Stegna
Stegna to jedna z moich ulubionych miejscowości na Mierzei Wiślanej. Również i tutaj zatrzymałam się na nocleg. Wieś jest nieco bardziej turystyczna niż Kąty Rybackie czy Sztutowo, jednak w zimie jest to akurat na plus. Przy samej plaży ulokował się malutki deptak z kwaterami, restauracjami oraz barami. W zimie jest to naprawdę zbawienne, bowiem po długim spacerze, można szybciutko usiąść na obiad czy grzane winko. Do plaży prowadzi droga przez las, spacer trwa około 15-20 minut. Można również podjechać samochodem i zostawić auto na leśnym parkingu.
Przy samej plaży znajduje się Bulwar Radiowej Jedynki. To ścieżka wzdłuż wybrzeża na klifie z ławeczki, które mają motywy popularnych audycji radiowych – Lata z Radiem oraz Sygnałów Dnia. A kiedy chodnik się kończy, można dalej udać się las, gdyż ścieżka prowadzi o wiele dalej. I taka ciekawostka, niektóre okazy drzew w tutejszych borach sosnowych osiągają wysokość nawet do 50 m.
Kiedyś dawno temu, jeszcze w czasach średniowiecza, w tym miejscu funkcjonowały dwie osady. Jedna zanodowała się nad samym brzegiem morza i nosiła nazwę Steegen. W języku niemieckim oznacza to stóg siana. Druga zaś nieco dalej, o nazwie Kobbelgrube, skupiała się przy kościele. I to widać do dziś, bowiem jadąc w kierunku plaży, w środku lasu bliżej morza, pojawia się jakby druga miejscowość. Przez pewien czas Stegny znajdowały się na terenie Prus, by wrócić do Polski w 1945 roku.
Atrakcje w Stegnie
- Kościół pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa – szachulcowy kościół rzymskokatolicki, zbudowany przez protestantów w latach 1681-1683. Szachulec to typ ściany szkieletowej drewnianej, której wypełnienie stanowi glina wymieszana i zarobiona z sieczką. We wnętrzu znajdują się unikatowe malowidła na płótnie podwieszone u sufitu oraz zabytkowe organy.
- Bursztynowa Komnata – niewielkie prywatne muzeum, w którym prezentowane są zbiory bursztynu.
- Park Linowy – powstał w 2010 roku i posiada 6 tras o różnym poziomie trudności.
- Znajduje się tu przystanek a także rozjazd Żuławskiej Kolejki Wąskotorowej.
Latarnia morska w Krynicy Morskiej
Krynica Morska to największy kurort na Mierzei Wiślanej i to widać nawet zimą. Warto się tu zatrzymać przy latarni morskiej. Znajduje się ona we wschodniej części miasteczka i ma bijący po oczach kolor czerwony. To jedna z 13 takich latarni w Polsce. Podobne stoją na Helu, przylądku Rozewie czy Latarnia Morska Stilo, położona w miejscowości Osetnik.
Latarnia morska w Krynicy funkcjonowała w latach 1895 – 1945. W lecie jest ona dostępna dla turystów. Można wejść na jej szczyt i podziwiać widoki z tej perspektyw.
Zalew Wiślany
Z jednej strony morze, a z drugiej zalew… a pośrodku wąski skrawek lądu. Szerokość Mierzei Wiślanej waha się w granicach od 300 m po stronie rosyjskiej do 2,5 km po stronie polskiej (w rejonie Stegny). Warto zajrzeć także na tę drugą stronę, a więc nad Zalew Wiślany. Tutaj zdecydowanie więcej dzieje się w sezonie. Z Krynicy Morskiej Można popłynąć do Fromborka, który stąd widać. Dodatkowo oferowane są także inne rejsy np. do Elbląga czy Tolkmicka.
Jadąc wzdłuż Mierzei, można zatrzymać się na wydmie o nazwie Wielbłądzi Garb. Jest to najwyższy szczyt na Mierzei Wiślanej, a zarazem najwyższa stała wydma w całej Europie. W pobliżu znajduje się także Wieża Widokowa – Góra Pirata. Bliżej Piask znajdziecie kilka punktów widokowych, między innymi Skarpa widokowa Piask. I to miejsce polecam, szczególnie na zachód słońca.
*Wpis powstał we współpracy z Hotelem Tristan & Spa
16 komentarzy
Olka
Hotel faktycznie prezentuje się całkiem zacnie 🙂
celwpodrozy
Tak, 4 gwiazdki nie bez powodu. Strefa lelaksu jest super.
Kasia
Uwielbiam Bałtyk po sezonie. Świetne miejsce i wyjazd 🙂
celwpodrozy
Też już teraz uwielbiam i wiem, ze zimą będę nad morze jeździć obowiązkowo. Na Mierzeję też.
Michał
Ale tam ładnie.
celwpodrozy
Ładnie bardzo. Zresztą byłeś, to wiesz:)
antekwpodrozy
Bardzo podoba mi się to pierwsze zdjęcie wybrzeża 🙂
celwpodrozy
To plaża w Stegne. Tam też mieszkałam, jest super. Fajny mały deptak nad morzem.
Magda
Pierwsze zdjęcie jest fantastyczne, biorę na tapetę Musimy wreszcie zaplanować zimowy pobyt nad morzem, dzięki za wszystkie wskazówki…
celwpodrozy
Nie ma za co, polecam się. Ja też zimą będę już jeździc regualarnie.
Blog podróżniczy W poszukiwaniu - Ewelina
Świetny hotel i klimatyczne miejsce. Zapisuję sobie na nadchodzący sezon!
celwpodrozy
A super! Podobno w sezonie też jest tak spokojnie i można wskoczyć na rowerek.
Asia
Świetna relacja. Bałtyk poza sezonej jest super 😉
celwpodrozy
Tak, poza sezonem bardziej mi się podoba niż w sezonie. Będę jeździć co roku.
Gosia - Voyagerka
Wyjazd pierwsza klasa, chętnie bym się wybrała na taką regenerację nad polskie morze. 🙂
celwpodrozy
A to możesz ablo możemy razem, bo ja bardzo chcę wrócić:)