-
Dzień na rajskiej Phi Phi Leh
Mieszkając w Viking Natures Resort Phi Phi Leh mamy w zasadzie na wycięgnięcie ręki. Każdego dnia z naszej plaży możemy wpatrywać się w nią do woli. Już przed przyjazdem było jasne, że Phi Phi Leh oraz słynna niebiańska plaża to obowiązkowy punkt programu. Nie ma zatem opcji, aby na tę słynną wyspę się nie wybrać. Wycieczki z miasteczka są podobno sporo tańsze i można się targować, jednak często łódki są przepełnione, więc warunki takie sobie. My ostatecznie decydujemy wykupić wycieczkę w naszym hotelu. Jeśli będzie więcej chętnych cena rozkłada się na wszystkich uczestników. Jako że akurat tego dnia, kiedy my…
-
Viking Natures Resort, czyli nocleg na Phi Phi
Po intensywnym tygodniu zwiedzania centralnej i północnej Tajlandii przyszedł czas na odpoczynek na plaży. Oczywiście dylemat był niemały! Którą wyspę wybrać? Na zebranie porządnych informacji poświęciłam naprawdę sporo czasu. Przewertowałam Internet wzdłuż i wszerz, aby znaleźć coś, co będzie odpowiadało naszemu budżetowi, ale także i oczekiwaniom pod względem widoków i warunków plażowania. Rozważałam nocleg na Koh Jum, która jest bardzo spokojna bez tłumów turystów i o wiele tańsza niż Phi Phi. Jednak coś nie dawało mi spokoju i Phi Phi ciągle wracała na tapetę. Wszyscy odradzali nocleg w samym miasteczku, bo drogo, a do tego bardzo głośno. No chyba że…
-
Przeloty z Chiang Mai do Krabi oraz prom na Phi Phi
Po zwiedzaniu Chiang Rai oraz Chiang Mai rozdzielamy się na dwie grupy. Ja z Michałem obieramy kierunek Phi Phi, a reszta ekipy ma się kręcić w okolicach Bangkoku. Za 4 dni mamy spotkać się w Ao Nang. Już wcześniej rezerwuję bilety Air Asia na trzy loty: Chiang Mai – Bangkok oraz Bangkok – Krabi powrotny. Cena całkiem dobra, więc nie ma co kombinować i szukać na siłę oszczędności. Bilet powrotny z Bangkoku do Krabi za osobę kosztuje 2632 THB, a więc około 260 zł. Za bilet z Chiang Mai do Bangkoku trzeba zapłacić 786 THB, a więc około 70 zł. Lot mamy o godzinie 12:10,…
-
Transport między lotniskami w Bangkoku
W Bangkoku znajdują się dwa duże lotniska, międzynardowy port Subarnabhami oraz Don Muang, z którego odbywają się loty krajowe oraz czarterowe. I właśnie na to drugie lotnisko trzeba się dostać, aby przesiąść się na samolot Air Asia czy Nok Air. W zasadzie mamy trzy opcje. BEZPŁATNY SHUTTLE BUS Między lotniskami kursuje bezpłatny shuttle bus od 5:00 rano do północy. Aby skorzystać z owego transportu należy mieć bilet lotniczy na lot odbywający się z lotniska, na które się udajemy. Koniecznie musi to być bilet, gdyż same rezerwacje nie są uznawane. Bilet może być na lot dnia następnego, a także poprzedniego. Bus jedzie około…
-
Zabezpieczony: Tratwy, słonie oraz rafting, czyli ciąg dalszy trekkingu w tajlandzkiej dżungli
Brak zajawki, ponieważ wpis jest zabezpieczony hasłem.
-
Czarny uśmiech i długie szyje
Słynny trekking w Chiang Mai? Oczywiście jest na naszej liście. Przed wyjazdem próbuję znaleźć informację, ile coś takiego może kosztować, jednak bezskutecznie. Na pewno wiem, że lokalne agencje coś takiego mają w ofercie, a ich konkurencja w postaci naganiaczy również nie śpi, a wręcz bardzo aktywnie działa w swojej branży. Wiem też, że właśnie poaczas tego trekkingu można odwiedzić wioskę kilku słynnych plemion górskich, zamieszkujących obecnie północne rejony Tajlandii. Temat dość kontrowersyjny. Niektórzy dość ostro krytykują tę atrakcję turystyczną, która ma pokazywać tradycje i kulturę owych plemion, gdy tymczasem przypomina coś w rodzaju ludzkiego zoo. Ile w tym prawdy? Czy…
-
Cel z kamerą w północnej Tajlandii
Wat Rong Khun, czyli Biała Światynia w Chiang Rai marzyła mi się już od jakiegoś czasu. Piękny obiekt niczym prosto z krainy lodu od razu znalazł się w planie podóży. Trzeba przyznać, że drogą lądową nie tak szybko da się tu przemieścić z Bangkoku. Na szczęście bezpośredni nocny przejazd autobusem okazał się idealnym rozwiązaniem przy naszym napiętym grafiku. Pierwsze wrażenie… hm, lekkie rozczarowanie, myślałam, że jest większa. Drugie, po bliższym przyjrzeniu się szczegółom i szczególikom, niesamowite! Wizja artysty niewątpliwie zastanawia, zmusza do refleksji, wręcz prowokuje. Parosolki, parasole, w kwiaty, smoki, do wyboru do koloru! W Borsang możemy zobaczyć na własne oczy,…
-
U tajskich artystów, czyli wizyta w Borsang
Po odwiedzeniu kilku świątyń w Chiang Mai postanawiamy wyjechać nieco poza miasto, by obejrzeć sławne w tym regionie tajskie rzemiosło. Podobno można tu obserwować tajskich artystów bezpośrednio przy pracy, czyli na własne oczy zobaczyć, jak powstaje piękne rękodzieło północnej Tajlandii. Warsztaty znajdują się w wiosce Borsang oddalonej o 10 km na północ od Chiang Mai. Można zobaczyć tutaj misterne wyroby z drewna, laki, srebra czy jedwabiu. Najsłynniejszym produktem są niewątpliwie przepiękne kolorowe ręcznie wykonywane parasolki i właśnie ten warsztat najbardziej mnie ciekawi, tym bardziej że parasolki można od razu zakupić na miejscu. Bardzo piękna pamiątka, prawda? Najpierw musimy zorganizować jakiś…
-
Pozostałość po Królestwie Lanna, czyli świątynie w Chiang Mai
Ile świątyń jest w Chiang Mai? Uwaga… ponad 300! Taka liczba robi wrażenie i pobudza wyobraźnię. Oczywiście nie damy rady odwiedzić nawet połowy, jednak wizyta w tych najważniejszych powinna pozwolić na bliższe poznanie historii miasta, królestwa Lanna i całej Tajlandii. Te w Chiang Mai są nieco inne od świątyń w stolicy, widać tu silne wpływy birmańskie. Korzystamy z małej mapki w naszym przewodniku (Kieszonkowy przewodnik od środka, wydawnictwo RM), na której mamy rozrysowaną trasę z zaznaczonymi świątyniami, których jest 24. Na początku plan jest taki, aby po kolei, zgodnie ze wskazówkami z przewodnika, namierzać i zwiedzać świątynie. Obszar niby nie jest duży,…
-
Pierwsze kroki w Chiang Mai… na niedzielnym nocnym targu Walking Street
Chiang Mai już na samym początku znalazło się na naszej liście miejsc, które koniecznie chcemy odwiedzić w Tajlandii. Przyjezdni spędzają tutaj zazwyczaj kilka pierwszych dni, zwiedzając świątynie i targowiska, a następnie wyruszają na wędrówkę w góry, gdzie czeka ich przejażdżka na słoniu, spływ rzeką na bambusowej tratwie, rafting i spotkania z górskimi plemionami. Podobny plan mamy i my. Jednakże zanim do tego dojdzie, okaże się, że nie mamy gdzie spać, a dzięki przypadkiem spotkanej Rosjance znajdziemy się na największym nocnym targu tego regionu Walking Street. Jak sama nazwa wskazuje targ znajduje sie na dość długiej ulicy, która wieczorem i w…