-
Dobre bo polskie, Dobre co polskie, Europa, Góry, Grześ, Polska, Rakoń, Tatry, W górach, Wołowiec, Wołowiec, Rakoń, Grześ
Wrześniowe Taterki… od tego wszystko się zaczęło
W Taterki śmigam już za dwa dni, po kiluletniej przerwie. Każdy kolejny wypad przywołuje we mnie szereg wspomnieć z pierwszych samotnych wędrówek, bo to właśnie one tak naprawdę obudziły we mnie podróżniczego ducha. Wszystko zaczęło się od zdobycia Sławkowskiego Szczytu oraz dwukrotnego samotnego wypadu w nasze polskie Tatry. Nie od rocznego pobytu w Belgii, czy trzymiesięcznej banicji w Austrii, a właśnie od naszych pięknych polskich gór.