-
A cappella pod mostem i muzykowanie przy sziszy, czyli co kryje w sobie wieczorny Esfahan
Do Esfahanu docieramy po południu, pan kierowca podwozi nas pod same drzwi hostelu i wraca do Kaszanu. Oczywiście wcześniej wertujemy przewodnik Lonely Planet, by namierzyć coś w dobrej lokalizacji i na miarę naszego portfela. Pada na hostel Amir Kabir, którego standard jest typowo backpackerski. Okazuje się, że wolne pokoje są, a cena za dwójkę ze śniadaniem wynosi 650 000 riali, czyli jakieś 85 zł za dwie osoby. Obsługa na recepcji jest bardzo uśmiechnięta i uprzejma. Bez problemu można tu sprawdzić rozkład autobusów, zakupić bilet na dalszą podróż, czy też wykupić lokalną wycieczkę. NOCLEG W ESFAHANIE Pokój, który dostajemy, nie jest może ogromnych rozmiarów, ale…