-
Blogowe Morsy podbijają Mazury – zimowy weekend w Krainie Tysiąca Jezior
Morsować czy nie morsować? Oto jest pytanie… które zadaję sobie już od jakiegoś czasu. Gdzie człowiek się nie obejrzy, tam widzi “morsa”. Szał na tę właśnie zimową aktywność trwa już od jakiegoś czasu. Jednak czy chodzi tylko o kolejną modę, o trend, który za chwilę przeminie? Nie sądzę. Morsowanie niesie ze sobą ogromne korzyści, nie tylko dla ciała, ale i dla ducha. Dlatego ja, największy zmarzluch świata (śpiący nawet w lecie w skarpetkach i pod dwoma kołdrami), postanowiłam bliżej przyjrzeć się miłośnikom lodowatych kąpieli. A lepszej okazji wymarzyć sobie nie mogłam! Blogowe Morsy nie tylko pokazały mi, jak to fachowo…