-
Cel z kamerą w północnej Tajlandii
Wat Rong Khun, czyli Biała Światynia w Chiang Rai marzyła mi się już od jakiegoś czasu. Piękny obiekt niczym prosto z krainy lodu od razu znalazł się w planie podóży. Trzeba przyznać, że drogą lądową nie tak szybko da się tu przemieścić z Bangkoku. Na szczęście bezpośredni nocny przejazd autobusem okazał się idealnym rozwiązaniem przy naszym napiętym grafiku. Pierwsze wrażenie… hm, lekkie rozczarowanie, myślałam, że jest większa. Drugie, po bliższym przyjrzeniu się szczegółom i szczególikom, niesamowite! Wizja artysty niewątpliwie zastanawia, zmusza do refleksji, wręcz prowokuje. Parosolki, parasole, w kwiaty, smoki, do wyboru do koloru! W Borsang możemy zobaczyć na własne oczy,…
-
Wat Rong Khun świątynia z krainy lodu
Gdy po raz pierwszy zobaczyłam jej zdjęciach, od razu wiedziałam, że kiedyś muszą tam pojechać. Wat Rong Khun, czyli Biała Świątynia w Chiang Rai przypomina pałac z krainy lodu. Tak naprawdę budowla znajduje się 5 km na południe od Chiang Rai. Nic tu nie jest przypadkowe, nic nie jest pozbawione znaczenia. Cały obiekt nie jest zbyt wielki, natomiast ogrom detali, jakie w sobie zawiera przyprawia o zawrót głowy. To dziwne miejsce. Patrząc na świątynię, trudno ocenić, czy to kicz, czy arcydzieło. Nie jest to zabytek, bo świątynia została wybudowana w 1998 roku i ciągle nie jest skończona. To projekt artystyczny…
-
Autobusem do Chiang Rai
Są trzy opcje, żeby dostać się z Bangkoku do Chiang Rai: samolot, pociąg plus autobus i sam autobus. Najczęściej wybierana jest ta druga, no chyba że trafi się dobra promocja tanich linii lotniczych. Dlatego szukając połączenia ciężko było znaleźć informacje o autobusach, jadących ze stolicy bezpośrednio do północnego Chiang Rai. Jako że byliśmy czasowo ograniczeni, chcieliśmy znaleźć taką opcję, która umożliwiałaby nam poranne dotarcie do słynnej Białej Świątyni oraz wieczorny przejazd do Chiang Mai. Opcja druga zatem nie wchodziła w grę, gdyż przesiadka oznaczałaby dodatkowe kilka godzin. Na szczęście udało się znaleźć bezpośredni autobus, który do Chiang Mai miał dojechać…