-
Khao San Road, ulica pełna kontrastów
Jedziesz do Tajlandii? Musisz koniecznie pójść na Khao San! – słyszę za każdym razem, gdy mówię o wyjeździe do tego kraju. Khao San Road to najsłynniejsza backpackerska ulica świata, ulica pełna kontrastów. Turysta z Zachodu może tu dotknąć prawdziwie egzotycznej Azji, by za chwilę uciec do znajomego McDonald’a. Ciągle można znaleźć tu najtańszy nocleg w Bangkoku, baza noclegowa przy samej ulicy, jak i w okolicach jest ogromna. To tutaj zjadam najlepsze pad thai przyrządzone w kuchni na wózku, piję najlepszego shake’a oraz prawie daję się namówić na spróbowanie azjatyckiego przysmaku z odwłokiem, czyli chrupiącego pasikonika. Wieczorny Khao San, mimo że…
-
Cel z kamerą na Taling Chan
Będąc w takim miejscu nie sposób nie wcisnąć przycisku “Nagrywaj”. To, co się tu dzieje, co rejestruje nasz wzrok staram się zachować w postaci filmików, bo te bardziej od zdjęć pozwalają przenieść się w dane miejsce i przypomnieć sobie klimat odwiedzanego zakątka. Może kiedyś powstaną aparaty uwieczniające również i zapachy, jednak póki co musi wystaczyć obraz, a w tym wypadku wideo. Oto co ukazuje się naszym oczom po przybyciu na miejsce. Zanim jednak udaje nam się dotrzeć na Taling Chan, rozglądamy się za dobrym śniadankiem. Tym razem pada na naleśniki z bananami, czyli roti. A przyrządza się je właśnie tak.…
-
Pływjący targ Taling Chan, czyli kulinarny zawrót głowy
Przeglądając informacje na temat Tajlandii oraz Bangkoku wiedziałam, że koniecznie musimy udać się na jeden z tradycyjnych pływających targów (floating market). Łodzie wypełnione egzotycznym jedzeniem przyrządzanym i serwowanym na miejscu, zapachy przyprawiające o zawrót głowy to właśnie to, co kusi na pływających targach najbardziej. Właśnie tak kiedyś wyglądały targowiska w Tajlandii. Rolnicy w łódkach wypełnionych owocami, warzywami, rybami czy krewetkami płyną wzdłuż brzegu, zatrzymując się na chwilę, by sprzedać na brzegu swój towar. Obecnie pływające targi odbywają się raczej w ramach atrakcji turystycznej, mimo to niewątpliwie warto je zobaczyć. Najbardziej znany pływający targ to Damnoen Saduak, ale ten jest też…
-
Elektyczna Wat Po i Leżący Budda, czyli największy i najstarszy kompleks świątynny w Bangkoku
Po zwiedzeniu Wat Arun chcemy przedostać się na drugi brzeg, by dotrzeć do Wat Po. Dochodząc do rzeki od razu dostrzegamy przystań z dwoma przystankami. Z jednego odpływają wycieczki po rzece, z drugiego tramwaj rzeczny do pirsu Tha Thien na drugą stronę rzeki. Bilet kosztuje tylko 13 THB. Płacimy i wsiadamy na łódkę, która płynie raz szybciej, raz wolniej, by przepuścić inne pędzące tramwaje, wygląda to jak wodne skrzyżownie. Pierszeństwo mają ci, którzy płyną wzdłuż rzeki. Po opuszczeniu pokładu wychodzimy wprost na targ, na którym znowu nasze zmysły wariują. Sok z granata (50 THB) musi być, a i na mleczko…
-
Wat Kalayanamit i Wat Arun, czyli Świątynia Dobrobytu i Świątynia Świtu
Świątynie w Bangkoku naprawdę robią wrażenie. Wat Kalayanamit, Wat Arun i Wat Po to te, które mnie najbadziej zaczarowały. Każda z nich jest inna. Ta pierwsza, której mottem jest Dobrobyt (Prosperity), ma niesamowity magiczny klimat, zapach kadzidełek, dźwięk grzechotek oraz tajska relaksujący muzyka sprawiają, że chce się tu zostać i pomedytować z innymi. Wat Arun, zwana Świątynią Świtu, to jedna z najpiękniejszych i najstarszych świątyń w Bangkoku, wręcz symbol Tajlandii, z jej murów utkanych malutkimi rzeźbami i kolorowymi malowidłami roztacza się piękny widok na Thonburi, Wat Po i Wielki Pałac. Sama wspinaczka na szczyt to nielada wyzwanie, które podjąć należy obowiązkowo. …
-
Owocowy szok oraz złote świątynie, czyli czym wita nas Bangkok pierwszego dnia
Złoty blask, że aż razi, kadzidełka, kwiaty, grzechotki oraz jakiś taki błogi spokój, że człowiek mógłby tam przesiadywać godzinami. Coś unosi się w powietrzu i chcesz zwolnić, usiąść i wyciszyć się na moment. Obserwujesz ludzi, którzy się modlą, uderzają w gong lub zawieszają na drzewkach prawdziwe banknoty, których nikt nie tyka…. u nas nie do pomyślenia:) Takie są buddyjskie świątynie, których w Bangkoku jest mnóstwo, tych najbardziej znanych jest dzwięć. Nie sposób zwiedzić je wszystkie jednego dnia, nam udało się dotrzeć do tych największych i najbardziej znanych. Ważne: przed wejściem należy zdjąć buty, zakryć ramiona oraz nogi (ramiączka oraz krótkie…
-
Zabezpieczony: Tajlandia… pierwsze wrażenia po powrocie
Brak zajawki, ponieważ wpis jest zabezpieczony hasłem.